mamusie

My mamuśki-nasze pociechy,nasz dom,nasza rodzina


#1 2008-10-21 21:05:03

daria

Administrator

Zarejestrowany: 2008-10-13
Posty: 133
WWW

Prawdziwe historie tatusiów

NIE RODZIŁEM Z ŻONĄ!!!

"jestem tatusiem 2 chłopców jednak nigdy nie zostałem członkiem klubu ojców którzy przeszli poród!czy żałuję?!?...otóż NIE.gdy okazało sie że nasza rodzina sie powiekszy zacząłem zastanawiać sie z żoną nad wspólnym porodem.przyznam że nigdy nie czułem tej potrzeby przecięcia pępowiny i doświadczenia wspólnego bólu (czy aby napewno wspólnego???).nie obawiałem sie widoku krwi,fizjologi porodu a raczej bałem sie zetkniecia z bólem...żony!!!oczywiście te uczucia postanowiłem skonfrontowć z potzrebami zony  bo to ona zawsze w domu skutecznie podejmowała ostateczne decyzje!żona stanowczo stweierdziła że najlepiej mobilizuje sie sama a moje trzymanie za ręke bedzie ją denerwowało wiec stwierdziła że chce urodzić sama...bezemnie!ja czekałem przed drzwiami porodówki na dobre nowiny i niemam wyrzutów sumienia ani nie czuje rozczarowania że mnie przy tym nie było.rodzić razem czy osobno???...ja uważam że najważniejsze jest pragnienie tego samego w relacji...mąż-żona,by wydarzenia to realizacja pragnień i potzreb a nie przymusu!!!


http://img17.glitterfy.com/84/glitterfy144919T479D38.gif

http://www.suwaczek.pl/cache/b092d88a38.png

http://img33.glitterfy.com/287/glitterfy064223T199D36.gif

Offline

 

#2 2008-10-24 13:57:47

daria

Administrator

Zarejestrowany: 2008-10-13
Posty: 133
WWW

Re: Prawdziwe historie tatusiów

PIASKOWNICA ZAMIAST IMPREZ

"moi znajomi byli sceptycznie nastawieni do mnie jako tatusia!zawsze lubiłem sie bawic,chodzić na imprezy,grac w karty do rana itp...i nagle miałbym o wszystkim zapomniec???...wszyscy współczuli żonie bycia samotną matką.mylili sie!!!pierwszym sygnałem ze moge być dobrym ojcem była decyzja o wspólnym porodzie,niestety nasz maluszek nie spieszył sie na świat wiec żona trafiła na oddział patologi ciązy poterminowej...wziąłem urlop i dziennie byłem u żony.wkońcu zona dostała skurczy...z wzruszeniem przeciąłem pepowine i zapłakany ze wzruszeniaasystowałem przy pierwszych badaniach syna.kiedy wróciliśmy do domu od pierwszego dnia zajmowałem sie synkiem(kąpałem go,przewijałem itp).nie załatwiałem starych spraw i nie spotykałem sie z kolegami,nie siedziałem przed tv.im starszy jest synek tym lepiej sie z nim dogaduje...gramy w meskie gry itp...i tak właśnie moj synek mnie...udomowił!!!nie pamietam kiedy byłem ostatnio na imprezie czy na piwie z kolegami...mój syn ma...SUPERTATE!!!

Sławek (tata 2-letniego Jasia)


http://img17.glitterfy.com/84/glitterfy144919T479D38.gif

http://www.suwaczek.pl/cache/b092d88a38.png

http://img33.glitterfy.com/287/glitterfy064223T199D36.gif

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.ekonomiakpsw.pun.pl www.hple.pun.pl www.slownik.pun.pl www.cs-krwawaarena.pun.pl www.ligazuzlowa.pun.pl